👉 Zdarza się, że po wielu latach, nie pracując już w danej organizacji, członkowie zarządu muszą tłumaczyć się z podjętych decyzji. Niektórzy z nich sprawując powierzoną funkcję prezentują ryzykowną postawę, która uzewnętrznia się w sformułowaniach w stylu „a kto to sprawdzi?”, „nikt /tak się nie robi” i wiele innych. 👉 Łatwe odpowiedzi kończą się, gdy padają szczegółowe pytania o konkretne decyzje i działania. Niestety zdarza się to po wielu latach od podjęcia decyzji. Z tego powodu warto wprowadzić z organizacji mechanizm, który automatycznie powoduje, że organizacja „pamięta” proces podejmowania decyzji. Służą temu procedury zarządzania ryzykiem. ❗ Dziennik Zachodni doniósł ostatnio, że Bumar […]
Prezesie, za 5 dni musisz zmienić nawyki !
2022-10-08 | Jarosław Ostrowski
🟠 Za pięć dni wchodzi w życie tzw. zasada osądu gospodarczego, która w założeniu ma być korzystna dla zarządzających, ale posiada również „ciemną stronę”.
🟠 Celem ustawodawcy było aby nie oceniać managerów z perspektywy zaistniałej szkody, kiedy każdy jest mądry i skłonny do krytyki. W psychologii opisane zostało skrzywienie poznawcze, tzw. błąd skupienia na skutkach. Udowodniono, że im bardziej spektakularna szkoda, tym bardziej oceniający przekonani są, że można jej było uniknąć, oraz że istniały jednoznaczne znaki zapowiadające katastrofę.
🟠 Ustawodawca postanowił zatem wprowadzić zasadę osądu biznesowego (business judgment rule), która staranność managera bada poprzez ocenę prawidłowości wcześniejszego procesu decyzyjnego. Tu pojawia się problem…
‼️ Wobec zarządu istnieje domniemanie winy. Aby uwolnić się od odpowiedzialności musi udowodnić, że dochował staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności oraz postępował lojalnie wobec spółki (art. 2091 § 1 Ksh).
‼️ Członek zarządu dochowuje „zawodowej staranności”, jeżeli działa w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, w tym na podstawie informacji, analiz i opinii, które powinny być w danych okolicznościach uwzględnione przy dokonywaniu starannej oceny (art. 293 § 3 Ksh).
👉 Z powyższego wynika, że manager, aby udowodnić, że nie ponosi winy będzie musiał wykazać, że działał w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, oraz że przy podjęciu decyzji istniał realny proces jego oceny.
👉 Jak spełnić te wymagania, kiedy w spółce w ogóle nie dokonywano oceny ryzyka w danym obszarze? Jak pokazać proces decyzyjny w odniesieniu do zaniechań?
👉 Łatwo odtworzyć jego przebieg przy pozytywnych i istotnych aktywnościach (np. zakupie maszyny) – wówczas zarząd posiada zwykle dowody, że zagadnienie było analizowane. Co jednak gdy szkoda wynika z niepodjęcia działania? Jak udowodnić, że zaniechanie aktywności było świadome i mieściło się w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego?
‼️ To są problemy, z którymi od czwartku będą mierzyć się managerowie.
💡 Odpowiedzią na nie są procedury zarządzania ryzykiem, w szczególności prawnym.