#F4c313

"

#f6c413

"

Lekarze, księżniczki i Prezes w paszczy smoka

2022-12-19 |

– Lekarz kazał mi zmienić tryb życia.
– I co, zmieniłeś?
– Tak. Lekarza.

🟠 Biznes nie lubi, gdy kwestionuje się jego pomysły. Wielu managerów źle znosi słowo „nie” i postrzega prawników jako hamulcowych.


🟠 Zadaniem doradców jest dostarczanie rozwiązań i wskazywanie ścieżki pośród przeszkód prawnych. Jednak pełna ich wartość polega również na niezależnym i odważnym wskazywaniu problemów. Doradcy nie lubią stawać w poprzek planów biznesowych, lecz czasem muszą. Między innymi za to biorą pieniądze.


🟠 Powszechna kultura „bycia komercyjnym” ma również wady. Cel ekonomiczny zwykle jest w zasięgu i można zrealizować go w przewidywalnym okresie. Szybko przynosi też nagrodę w postaci np. zrealizowanego planu. Negatywne skutki prawne najczęściej nie są pewne i zwykle odroczone w czasie. To powoduje, że prawnikom zarzuca się czarnowidztwo oraz szukanie problemów.


👉Podejmując decyzję biznesową warto przy udziale prawnika sporządzić diagnozę pre-mortem zakładając, że ziści się czarny scenariusz. Z takiej perspektywy łatwiej ocenić skutki prawne i biznesowe

Oczywiste?

🟠 Założę się, że każdy manager kiedyś powiedział, że „nikt tego nie robi” i zignorował stanowisko doradcy.


Z drugiej prawnicy za często kończą poradę na negatywnej ocenie pozostawiając niejednoznaczną sprawę „decyzji biznesowej” czyli umywając ręce.

Można tego uniknąć i stworzyć mechanizmy sprzyjające lepszej decyzji i głębiej angażujące prawników w procesy biznesowe.

💡 Należy w tym celu wdrożyć w organizacji system zarządzania ryzykiem prawnym (np. wg Normy ISO 31022) i włączyć prawnika w proces identyfikacji, oceny, wyboru postępowania i monitorowania ryzyka. Ostateczna decyzja zwykle zależy od zarządu, ale taka współpraca pomaga znaleźć balans pomiędzy celem biznesowym a ryzykiem prawnym i z pewnością sprzyja bezpieczeństwu.

Można też zmienić doradcę, na mówiącego „tak”, ale nie raczej spowoduje to zniknięcia problemu.

‼️Przy okazji – uczulam na rozpowszechniające się ostatnio zjawisko opowiadania bajek prawnych, które pięknie brzmią ale nie kończą się ślubem z księżniczką i połową królestwa, tylko kłami smoka.